Skip to content

Nowe standardy emisyjne dla obiektów wysokiego spalania w Unii Europejskiej właśnie wchodzą w życie. Działacze społeczni apelują o nieudzielanie odstępstw od limitów do marszałka Śląska. Czy nowe przepisy wpłyną pozytywnie na zdrowie Polaków?
Przegłosowane w kwietniu standardy emisyjne BAT (Best Available Techniques) dla obiektów wysokiego spalania – elektrowni, zakładów przemysłowych, spalarni odpadów itp. (LCP) – w Unii Europejskiej właśnie zostały przyjęte, a tym samym rozpoczął się czteroletni proces wdrażania ich w życie. Przyjęcie konkluzji BAT w ramach Dyrektywy o Emisjach Przemysłowych (IED) jest o tyle ważne, że w kontekście najnowszego raportu Europejskiej Agencji Środowiska „Zanieczyszczenia środowiska wywołane europejskim sektorem przemysłowym” może realnie wpłynąć na ograniczenie emisji do atmosfery szkodliwych substancji (NO2, SO2, CO2, Hg – ta została uwzględniona po raz pierwszy).
Jak wskazuje raport „Lifting Europe’s Dark Cloud”, nowe limity emisji w zaktualizowanym dokumencie LCP BREF (Dokument referencyjny dla dużych obiektów energetycznego spalania dot. najlepszych dostępnych technik spalania różnych rodzajów paliwa), mogą przyczynić się do zmniejszenia liczby przedwczesnych zgonów spowodowanych spalaniem węgla z 22 900 do 8 900 rocznie do połowy roku 2021, zmniejszenia liczby zachorowań na przewlekłe zapalenie oskrzeli lub astmę ograniczając jednocześnie koszty zdrowotne z 63 miliardów na 24 miliardy.[1] To wszystko wydarzy się gdy nie wprowadzi się żadnych odstępstw od dyrektywy dla objętych nią obiektów[2].
Niestety doświadczenia pokazują, że ponad połowa europejskich elektrowni świadomie uchyla się od przestrzegania norm stężeń ustanowionych przez dyrektywę IED[3]. W Polsce na 45 elektrowni węglowych aż 36 korzysta z derogacji, co odpowiada 78% zdolności energetycznej kraju oraz powoduje 4 426 przedwczesnych zgonów tylko w naszym kraju. Jednym z takich obiektów jest czwarta najbardziej szkodliwa elektrownia węglowa w Europie zlokalizowana w Kozienicach, która również uchylała się do tej pory od dostosowania do dotychczasowych zapisów dyrektywy. Elektrownia w Kozienicach, przy obecnym poziomie emisji, powoduje 652 przedwczesnych zgonów rocznie (dane z 2013 r.).
Z końcem kwietnia organizacje walczące o czyste powietrze w Europie świętowały przyjęcie konkluzji BAT, co miało wprowadzić do 2021 r. najwyższej jakości technologie w celu maksymalnego ograniczenia emisji zanieczyszczeń do powietrza. Niestety zapisy te nie wykluczyły stosowanych szeroko odstępstw, dlatego po ich publikacji, operatorzy elektrowni nadal będą mogli ubiegać się o szczególne traktowanie. Prawo Ochrony Środowiska implementujące Dyrektywę o Emisjach Przemysłowych (w tym art. 15.4 o ustępstwach) zakłada, że to marszałek województwa decyduje o przyznaniu derogacji operatorom elektrowni. W rękach marszałków leży decyzja o tym, czy odstępują od konieczności przestrzegania nowych limitów przez określony obiekt, czy też nie. Oczywiście w przypadku każdego odstępstwa muszą być spełnione szczególne warunki, natomiast każda tego typu procedura będzie odbywać się przy udziale strony społecznej. Mimo nacisków organizacji pozarządowych, aby wykluczyć z treści te luki, nowe przepisy mogą pozwolić operatorom na dalsze unikanie kosztów związanych z inwestycjami ograniczającymi emisję szkodliwych związków do atmosfery.
Jak wskazuje Anton Lazarus z Europejskiego Biura Ochrony Środowiska w komentarzu dla Politico „derogacje podtrzymują przy życiu umierające elektrownie węglowe, pozwalając zanieczyszczeniom dostawać się do powietrza i wody, blokując potrzebne inwestycje w celu tworzenia czystych alternatyw”.
Kilka tygodni temu marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa zaapelował do spółek węglowych o redukcję sprzedaży detalicznej flotów i mułów na terenie woj. śląskiego ze względu na skutki zdrowotne palenia odpadami węglowymi. Tym krokiem pokazał, że województwo oparte od ponad wieku na przemyśle węglowym, jest gotowe do zerwania ze szkodliwą dla zdrowia tradycją. Niewątpliwie Śląsk od kilku lat dąży do zmiany wizerunku, a takimi deklaracjami władz wzmacnia te działania.
Oświadczenie marszałka zbiegło się z oczekiwaniem działaczy zajmujących się poprawą jakości powietrza w Polsce na publikację standardów emisyjnych BAT. Obawiają się oni, że mimo nowych przepisów, polskie elektrownie oraz inne obiekty wysokiego spalania, będą korzystały z luk, jakie pozostawili unijni prawodawcy. Obawy są uzasadnione. Koncentracja zakładów przemysłowych i elektrowni choćby na Śląsku, które już teraz korzystają z ulg jest tak duża, że jeśli proceder ten nie zmieni się, szanse na poprawę zdrowia mieszkańców południa nie zwiększą się. W związku z tym przedstawiciele takich organizacji jak: Greenpeace, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Polska Zielona Sieć, Frank Bold, HEAL Polska, Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA, Towarzystwo na rzecz Ziemi apelują w specjalnym liście do marszałka Saługi o „wnikliwą analizę ewentualnych wniosków o odstępstwa oraz o nieudzielanie odstępstw od nowych limitów emisji dla elektrowni węglowych”. Organizacje mają nadzieję, że władze Śląska nie tylko odniosą się pozytywnie do treści listu, ale również staną się przykładem dla innych regionów, robiąc kolejny krok w celu redukcji emisji szkodliwych substancji.
Weronika Piestrzyńska z HEAL Polska zauważa, że „Śląsk, czerpiąc doświadczenia i wzory z postindustrialnych regionów Europy Zachodniej, ma szansę stać się turbiną napędzającą energetyczną zmianę w naszym kraju, która w konsekwencji doprowadzi do wyeliminowania szkodliwego dla zdrowia węgla i jego odpadów oraz zmobilizuje władze pozostałych województw do poszukiwania realnych alternatyw dla spalania węgla, tworząc korzystne warunki do rozwoju energii odnawialnej nieszkodliwej dla zdrowia i środowiska”.
[1] https://healpolska.pl/wp-content/uploads/2016/08/Lifting-Europes-Dark-Cloud.pdf
[2] Raport “Lifting Europe’s Dark Cloud: How cutting coal saves lives” uwzględnia koszty emisji NOx,SO2, PM wytwarzanych przez elektrownie węglowe (dane z 2013 r.).
[3] Lifting Europe’s Dark Cloud: How cutting coal saves lives


PEŁNA TREŚĆ LISTU

Więcej na temat nowych przepisów w komunikacie prasowym.