W ostatnich latach rośnie świadomość zagrożeń związanych z wszechobecnością chemikaliów, które zaburzają pracę układu hormonalnego…
Na początku XX wieku alergia była rzadko występującą chorobą. Minęło stulecie – i zmieniły się statystyki. To nie człowiek się zmienił, ale otaczający go świat. Badania z 2013 roku wskazują, że ok. 50% młodzieży mieszkającej w Krakowie – najbardziej zanieczyszczonym polskim mieście – to alergicy – mówi Płk dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, Przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na astmę, alergię i POCHP.
Czym są zanieczyszczenia powietrza i dlaczego stanowią zagrożenie dla zdrowia Pańskich pacjentów?
Zanieczyszczenia powietrza to obecne w naszym otoczeniu substancje, takie jak m.in: tlenki azotu, tlenki siarki, benzo(a)piren czy pył zawieszony, które, wnikając do układu oddechowego, wywołują reakcje obronną organizmu w postaci przewlekłego zapalenia. Układ oddechowy człowieka działa jak filtr – wychwytuje on cząstki zanieczyszczeń powietrza, usiłując „nie wpuścić” ich do wnętrza organizmu. Duże cząsteczki, zalegając w układzie oddechowym, wywołują przewlekły nieżyt nosa, zapalenie krtani, a następnie zapalenie oskrzeli. Bardzo małe cząsteczki (np. pył PM 1-2,5μm) mogą dostawać się do pęcherzyków płucnych, a stamtąd już bezpośrednio do krwiobiegu. To one są najbardziej niebezpieczne, ponieważ nasilają zjawisko miażdżycy naczyń, przez co przyczyniają się do wzrostu zachorowań na choroby układu sercowo – naczyniowego. Razem z krwią trafiają do Ośrodkowego Układu Nerwowego, co w perspektywie długo trwającego procesu nasila procesy neurodegeneracyjne.
Biorąc pod uwagę powyższe procesy oraz statystyki dotyczące stężeń zanieczyszczeń, nie powinno nas dziwić, że prawie 500.000 osób umiera przedwcześnie w Europie z powodu oddychania zanieczyszczonym powietrzem. W Polsce ta liczba to 44 764 osób, co stanowi około 10% wszystkich przyczyn zgonów w Polsce. Liczba zgonów z powodu ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza jest ok. 10 razy wyższa niż liczba zgonów w wyniku wypadków drogowych.
Jak wygląda zachorowalność na schorzenia układu oddechowego i występowanie alergii wśród Polaków? Czy te choroby są powiązane z zanieczyszczeniami powietrza?
Badania naukowe i dane epidemiologiczne wskazują, że przebywanie w środowisku o zwiększonym poziomie zanieczyszczeń powietrza może istotnie wpływać na rozwój i dynamikę procesu uczulenia. W ostatnim dziesięcioleciu nastąpił dwukrotny wzrost częstości występowania chorób atopowych (alergicznego nieżytu nosa, astmy, atopowego zapalenia skóry), mimo że stężenia alergenów pozostały w tym czasie na podobnym poziomie. To niemożliwe, żeby doszło do zmian w strukturze genów odpowiedzialnych za rozwój alergii – zmieniło się środowisko, w którym żyjemy. Alergeny powietrzopochodne, wnikając do układu oddechowego, posiadają na swojej powierzchni cząstki zanieczyszczeń powietrza, które nasilają odpowiedz zapalną organizmu na alergeny. Duet „alergen i zanieczyszczenia powietrza” intensywniej stymuluje układ odpornościowy człowieka do reakcji obronnej na czynnik potencjalnie nieszkodliwy. To przewlekłe zapalenie stoi u podstawy takich objawów jak katar, kichanie, kaszel czy duszność. Z dekady na dekadę stężenia zanieczyszczeń powietrza pozostają nadal na bardzo wysokim poziomie, a alergolodzy notują zwiększoną zapadalność na choroby alergiczne. Dodatkowo, wzrasta ilość zaostrzeń chorób alergicznych (np. astmy) w momentach, kiedy pomiary zanieczyszczeń powietrza notują swoje najwyższe stężenia.
Najgroźniejsze zanieczyszczenia powietrza to pyły PM10, PM2,5, tlenki azotu,ozon, tlenki siarki. Narażenie pyłku traw na wyższe stężenia NO2 i ozonu powoduje zwiększone uwalnianie ziaren pyłku zawierającego alergeny, przez co potencjał prozapalny pyłku ulega zwiększeniu. Narażenie na NOx, SOx, ozon może wywołać uszkodzenie śluzówki dróg oddechowych i zaburzyć klirens śluzowo-rzęskowy, zwiększając tym samym ryzyko wystąpienia zaostrzenia astmy, alergicznego nieżytu nosa lub POCHP.
Na początku XX wieku alergia była rzadko występująca chorobą. Alergia (Allos ergos) czyli „inne dziwne reagowanie na czynniki wnikające do organizmu” cechowało małą grupę mieszkańców ziemi. Minęło stulecie – i zmieniły się statystyki. To nie człowiek się zmienił, ale otaczający go świat, a przez to także sposób reakcji na to, czym oddychamy i spożywamy, uległ modyfikacji. Badania z 2013 roku wskazują, że ok. 50% młodzieży mieszkającej w Krakowie (najbardziej zanieczyszczonym polskim mieście) to alergicy.
Kto i dlaczego znajduje się w największej grupie ryzyka chorób powodowanych przez zanieczyszczenia?
Najbardziej zagrożone są dzieci i osoby w starszym wieku. To pod wpływem ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza dzieci dwa razy częściej się przeziębiają, a jeśli chorują, to niedyspozycja utrzymuje się dłużej niż u dzieci z rejonów z czystszym powietrzem. Warto wspomnieć, że płuca dzieci rozwijają się do 7-8 roku życia. Później już tylko rosną razem z dzieckiem. Jeśli w tym okresie czynniki szkodliwe będą drażnić układ oddechowy, to zamiast 300 milionów pęcherzyków płucnych powstanie zdecydowanie mniej, skazując dziecko na jakąś formę niepełnosprawności oddechowej. Z kolei osoby starsze, z zaburzeniami przepływu powietrza przez układ oddechowy i upośledzonym zgodnie z wiekiem systemem oczyszczania płuc, stanowią grupę szczególnie wrażliwą na działanie zanieczyszczeń. Co wpadło do płuc – zalega i daje bodziec do rozwoju zapalenia oskrzeli. Stad też wiek chorych stanowi czynnik ryzyka rozwoju Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc – choroby, na którą umiera coraz więcej osób w Polsce i na świecie.
Nie możemy zapominać o kobietach w ciąży. Atmosfera bogata w zanieczyszczenia powietrza powoduje, że kobiety rodzą mniejsze dzieci, skłonne do alergii i przewlekłych chorób układu oddechowego. Również IQ tych dzieci jest relatywnie mniejsze, niż dzieci urodzonych przez mamy oddychające świeżym powietrzem.
Jak wygląda świadomość pacjentów na temat wpływu tego, czym oddychają na swoje zdrowie?
Chorzy wiedzą, że zanieczyszczenia powietrza są szkodliwe. Niestety w praktyce ta wiedza nie skutkuje zmianą zachowań. Spacer po Marszałkowskiej w czasie korka wyjazdowego, pomimo pięknego popołudniowego słońca, to zły pomysł dla małego astmatyka. Ale czy jest alternatywa…?
Dobrze by było, żeby osoby chore świadomie wybierały miejsce zamieszkania, a na czas odpoczynku wyjeżdżały w tereny, gdzie powietrze jest najczystsze lub poza obszar o dużym stężeniu zanieczyszczeń. Świadomość powinna owocować prawidłowymi nawykami w zakresie korzystania ze źródeł ciepła. Ważne jest myślenie o tym, co wrzucamy do pieców, co wylatuje z naszych kominów i co ja, moje dzieci, moi rodzice czy sąsiedzi, wdychamy, kolejny raz dziwiąc się, że w tym roku tak często chorujemy. To czym oddychamy w bezpośredni sposób wpływa na częstotliwość występowania chorób układu oddechowego. I nie tylko.
Czy można stwierdzić, że redukcja zanieczyszczeń powietrza może wpłynąć na poprawę zdrowia mieszkańców danego regionu?
Badania wskazują, że redukcja zanieczyszczeń powietrza w bezpośredni sposób poprawia sytuację zdrowotną mieszkańców. Przypadek Irlandii i miasta Dublin dobitnie wskazuje, że redukcja zanieczyszczeń spowodowała zmniejszenie chorób układu oddechowego i układu krążenia. Spadła też liczba zachorowań na raka płuc. W Launceston w Australii w 2001r., dzięki nowemu przepisowi o poprawie jakości powietrza, nastąpiła redukcja pyłu PM10 o 38%, co spowodowało spadek ogólnej umieralności o 11,4% – w tym chorób układu krążenia o 17,9% oraz chorób układu oddechowego o 22,8%. W okresie zimowym korzyści zdrowotne były jeszcze większe: umieralność na choroby układu krążenia spadła o 19,6%, a w przypadku chorób układu oddechowego o 22,9%. Planowanie zimowego wypoczynku w górach powinno uwzględniać tereny, gdzie rezygnuje się z ogrzewania węglowego. Są takie miejsca – ostatnio byłem w Krynicy Górskiej i przyjemnie było oddychać świeżym górskim powietrzem.
Rozmawiała Weronika Piestrzyńska / HEAL Polska
Płk dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, ur. 02.12.1971 w Warszawie, Absolwent Wojskowej Akademii Medycznej z 1997 roku, w 2002 obronił pracę doktorską z zakresu alergologii w Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, członek zarządu warszawsko otwockiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, Polskiego towarzystwa Alergologicznego, Vice Prezes Towarzystwa Zdrowiejących z Astmy w Warszawie, Przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na astmę, alergię i POCHP. Od 1998 roku prowadzi szkolenia dla chorych na astmę i pochp, a od 2000 roku edukuje również lekarzy i pielęgniarki w zakresie opieki nad chorymi z astmą i przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, a od 2014 roku także farmaceutów w zakresie opieki nad chorymi z astmę i POCHP. Organizator Polskich Dni Spirometrii i współorganizator Światowych Dni Spirometrii w Polsce, a także bezpłatnych konsultacji alergologicznych i pulmonologicznych z okazji Dnia Alergii , Astmy i POCHP. Obecnie pracuje w Poradni Domowego Leczenia Tlenem w Poradni specjalistycznej w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Prywatnie wspierany przez żonę Annę oraz dwie córki: Dominikę – studentkę psychologii i Agatę, która także pragnie zostać lekarzem.
kontakt: Piotr.dabrowiecki@wp.pl