Zanieczyszczenie powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, szczególnie w miastach, gdzie aż 96% mieszkańców jest…
Zmiana klimatu to obecnie największe zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa ludzi na całym świecie w XXI wieku – wydaje się, że fakt ten na poważnie wzięli organizatorzy Konferencji Klimatycznej w Dubaju. Tematyka zdrowotna, dotychczas nie traktowana z należytą uwagą, epizodycznie goszcząca na corocznych szczytach, została wreszcie wyróżniona jako rdzeń negocjacji uczestników COP28.
Ostatni Szczyt Klimatyczny ONZ, zwany oficjalnie Conference of the Parties – Konferencją Stron, odbył się w dniach 30 listopada – 13 grudnia w Dubaju. W Polsce przeszedł bez specjalnie dużego medialnego echa, czemu trudno się dziwić, gdyż nałożył się czasowo na powołanie nowego rządu i posiedzenia Sejmu X kadencji, podczas których zapadały kluczowe decyzje dla krajowej polityki. Pod kilkoma względami jednak COP28 przejdzie do historii. Między innymi dlatego, że jego prezydentem był Sultan Ahmed Al Jaber, minister przemysłu ZEA i dyrektor ADNOC – jednego z największych producentów ropy naftowej na świecie – który wedle śledztwa BBC planował wykorzystać wydarzenie do zawarcia nowych kontraktów na gaz i ropę naftową (czemu Al Jaber później oficjalnie zaprzeczył). Ale konferencja zostanie zapamiętana także z pozytywnych powodów, np. dlatego, że po raz pierwszy podczas zorganizowano Dzień Zdrowia (Health Day), a ochrona zdrowia ludzi była jednym z centralnych obszarów całego wydarzenia. To ważna, ale zdecydowanie za późna zmiana w obliczu tego, jak kryzys klimatyczny już teraz chwieje zdrowiem publicznym. Według ostatniego raportu The Lancet Countdown on Health and Climate Change same upały spowodowały w 2022 roku utratę 490 miliardów potencjalnych godzin pracy na całym świecie.
Lekarze nie czekają
Jeszcze na parę tygodni przed rozpoczęciem się Szczytu Klimatycznego w Sydney odbyła się WONCA World Conference 2023 – największa globalna konferencja zrzeszająca internistów i lekarzy rodzinnych z całego świata. Jej uczestnicy reprezentujący ponad 3 miliony zawodowych medyków podczas tzw. Zielonego Dnia (Green Day) wezwali światowych przywódców do zdecydowanych działań na rzecz ochrony zdrowia przed konsekwencjami zmiany klimatu. Zaapelowali, aby na nadchodzącym wówczas COP28 zobowiązano się do:
- Zatrzymania rozwoju nowej infrastruktury paliw kopalnych
- Wygaszania istniejącej produkcji i wykorzystanie paliw kopalnych
- Zaprzestania dotacji na paliwa kopalne
- Zwiększenia inwestycji w OZE
- Szybkiego kursu na sprawiedliwą transformację
Jak zauważyła Dr Catherine Pendrey z The Royal Australian College of General Practitioners: “Interniści i lekarze rodzinni są na pierwszej linii frontu w pomaganiu swoim społecznościom w związku z wpływem zmiany klimatu na zdrowie”.
Zdrowie na COP28
Podczas pierwszych dni Szczytu Klimatycznego 2023 Prezydencja COP28 we współpracy z WHO oraz Ministerstwem Zdrowia i Profilaktyki ZEA, zaprezentowały “Deklarację w sprawie klimatu i zdrowia”, która miała zapewnić, że kwestie zdrowotne będą centralnym elementem działań proklimatycznych. Dokument ten wskazuje, że negatywne konsekwencje zdrowotne zmiany klimatu są już szeroko odczuwalne, a w związku z tym konieczne jest podjęcie pilnych działań w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jego sygnatariusze zobowiązują się m.in. do uwzględnienia kwestii zdrowotnych przy opracowywaniu aktualizacji NDC (ang. Nationally Determined Contributions), czyli krajowych zobowiązań w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych i adaptacji do zmian klimatu, a także przy innych planach i strategiach klimatycznych. Ponadto wskazują na konieczność walki z szeroko pojętymi nierównościami, między innymi poprzez osiągnięcie Celów Zrównoważonego Rozwoju (Sustainable Development Goals), usprawnienia przepływów finansowych na rzecz ochrony klimatu i zdrowia oraz wzmocnienia współpracy międzysektorowej.
Deklarację podpisały 123 kraje, w tym Polska, ale na liście brakuje niektórych największych emitentów: Chin, Rosji i Indii czy Arabii Saudyjskiej.
Obok tego dokumentu, na Konferencji Klimatycznej w Dubaju zawiązała się współpraca między Prezydencją COP28, organizacjami ochrony zdrowia oraz w porozumieniu z partnerami krajowymi, instytucjami finansującymi, partnerami z sektora prywatnego i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego sformalizowana publikacją Zasad Przewodnich COP28 dot. Finansowania Rozwiązań w zakresie Klimatu i Zdrowia. Podmioty finansujące zapowiedziały przeznaczenie ponad miliarda dolarów w celu zaadresowania kryzysu klimatycznego wynikającego ze zmiany klimatu – m.in. na wzmocnienie odporności systemów opieki zdrowotnej, zapewnienie lepszego dostępu do czystej wody i czystego powietrza, wsparcie badań czy działania adaptacyjne. Kwota może wydawać się zawrotna, to jednak kropla w morzu kosztów zdrowotnych generowanych przez czynniki środowiskowe. Same straty gospodarcze wynikające tylko z ekstremalnych zjawisk pogodowych wyniosły 264 miliardy dolarów w 2022 roku – szacuje ostatni raport Lancet Countdown.
Health Day
Ważnym wydarzeniem Konferencji Stron był tzw. Dzień Zdrowia – ustanowiony na 3 grudnia 2023 r., który miał sprawić, że kwestie zdrowotne staną się kluczowym elementem całości negocjacji klimatycznych. Wydarzenie prowadzone przez Prezydencję COP28 we współpracy z WHO i partnerami skupiało się na 5 głównych wątkach:
- Przedstawieniu aktualnych dowodów naukowych na widoczny związek między zmianą klimatu a zdrowiem ludzi;
- Promowaniu korzyści zdrowotnych wynikających z działań proklimatycznych;
- Omówieniu potrzeb, barier i najlepszych praktyk w zakresie wzmacniania odporności systemów opieki zdrowotnej na zmiany klimatu;
- Identyfikacji i skalowaniu działań adaptacyjnych w celu zmniejszenia negatywnych konsekwencji zmiany klimatu dla zdrowia (w tym poprzez projekt One Health);
- Podejmowaniu działań na styku zdrowia i pomocy humanitarnej, odbudowy systemów zdrowotnych po pandemii i zapewnienia pokoju.
Ważnym wątkiem podczas rozmów tego dnia było podkreślenie zagrożenia dla krajów afrykańskich wynikającego z rozprzestrzeniania się wektorowych chorób zakaźnych (malarii, dengi, cholery czy ślepoty rzecznej), co będzie się nasilać wskutek wzrostu temperatur. Wskutek tego postanowiono przeznaczyć finansowanie w wysokości 777 milionów dolarów na walkę z chorobami tropikalnymi.
Ambiwalentny wynik
Czy wobec powyższych COP28 było przełomowe w walce ze zmianą klimatu? Nie. Mimo dobiegającej końca trzeciej dekady tych konferencji, nadal podważa się podstawową wiedzę i konsensus naukowy co do konieczności odejścia od paliw kopalnych, aby zatrzymać wzrost ocieplenia poniżej 2, a najlepiej 1,5 stopnia Celsjusza względem poziomów z epoki przedprzemysłowej. Zamiast dać przewodzić w klimatycznych negocjacjach państwom, które najbardziej dotkliwie odczuwają skutki wzrostu poziomu oceanów, dla których topnienie lodowców oznacza całkowite zalanie ich terytoriów, szczyt klimatyczny staje się platformą dla globalnych potentatów ropy naftowej do dyskusji nad technologiami wychwytywania dwutlenku węgla i rozmiękczania ambicji w zakresie odejścia od spalania paliw kopalnych. A całe spotkanie kompromituje jego prezydent oświadczając, że “nie ma żadnych dowodów naukowych” wskazujących na konieczność rezygnacji z paliw kopalnych, aby ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 st. C. I dodatkowo, że taka rezygnacja “sprowadzi świat z powrotem do jaskiń” (z czego pod ostrzałem krytyki wycofywał się później, mówiąc na konferencji prasowej, że “odejście od paliw kopalnych jest nieuniknione”).
Cieszy natomiast, że w dokumencie zamykającym Konferencję – Konsensusie ZEA – po raz pierwszy wpisano konieczność “odchodzenia od wszelkich paliw kopalnych w systemach energetycznych, aby umożliwić światu osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 r.”, a podczas całego wydarzenia zadeklarowano przeznaczenie 85,1 mld dolarów na finansowanie działań proklimatycznych. Cieszy również fakt, że postawienie zdrowia jako głównego celu przeciwdziałania zmianie klimatu może w końcu sprawić, że globalne ocieplenie będzie postrzegane jako być albo nie być całego rodzaju ludzkiego. A światowi liderzy, w tym prezesi koncernów paliw kopalnych, od grudnia nie będą już mogli powiedzieć, że nie wiedzieli, do czego prowadzi ich polityka.