Substancje endokrynnie czynne (ang. Endocrine Disrupting Chemicals, EDC) to szkodliwe związki chemiczne, na których działanie…
W dniu dzisiejszym Ministerstwo Środowiska poinformowało na swojej stronie internetowej, że zaskarży nowe przepisy unijne, które wymuszają na m.in. elektrowniach wprowadzenie najlepszych technologii, które redukują emisję szkodliwych substancji do atmosfery. Powód? Zbyt wysokie koszty. A co z kosztownym zdrowiem Polaków? Odpowiadamy.
„Rząd Rzeczypospolitej Polskiej zdecydował się wnieść do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę o stwierdzenie nieważności decyzji o konkluzjach BAT w trybie art. 263 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej” – poinformowało dziś Ministerstwo Środowiska.
W uzasadnieniu czytamy: „Pierwsza grupa zarzutów obejmuje, przede wszystkim, ustalenie w decyzji o konkluzjach BAT zbyt surowych i nieadekwatnych poziomów emisji powiązanych z najlepszymi dostępnymi technikami. Ministerstwo Środowiska uważa, że poziomy te zostały ustalone w oparciu o błędne lub niereprezentatywne dane”. Niestety autorzy oświadczenia nie informują, na czym polegają błędy, na które się powołują. Drugi zarzut dotyczy trybu głosowania, które było procedowane w systemie lizbońskim, a nie nicejskim, o który wnioskowała strona polska.
W oświadczeniu przeczytać możemy, że do przepisów wprowadzono poprawki, których nie poprzedziła debata. Jednak przemilczany zostaje fakt, że prace nad regulacjami trwały kilka lat i są wynikiem kompromisów oraz pracy wielu specjalistów z państw członkowskich.
Bulwersujący z perspektywy zdrowia jest też argument ekonomiczny: „W opinii Ministerstwa Środowiska dostosowanie polskich przedsiębiorstw, w krótkim okresie (4 lata), do restrykcyjnych wymogów konkluzji BAT będzie wymagało bardzo wysokich nakładów finansowych”. Ministerstwo nie tylko zapomina o zewnętrznych kosztach zdrowotnych, które oszacowane są tylko dla Polski na 16 mld euro rocznie, ale także faworyzuje sektor energetyczny, którego interes nie może stać przed zdrowiem publicznym i komfortem życia mieszkańców Polski.
„Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych pod względem jakości powietrza krajów Unii Europejskiej. Walka z niską emisją przybiera na sile, ale wprowadzanie przepisów dotyczących redukcji emisji z energetyki węglowej też jest istotne. To także zanieczyszczenia, które nas trują, powodują przedwczesne zgony, liczne schorzenia oraz generują wysokie koszty zdrowotne. Ważne jest, by przemysł i energetyka korzystały z najlepszych rozwiązań minimalizujących emisje szkodliwych związków. Po to właśnie powstały konkluzje BAT” – mówi Weronika Michalak z Health and Environment Alliance.
Konkluzje BAT w liczbach:
Obiekty wysokiego spalania obecnie powodują ponad 5 800 przedwczesnych zgonów rocznie. Gdyby wszystkie zakłady w Polsce dostosowały się do nowych przepisów, liczbę tę można by zredukować do ok. 430. Działalność sektora energetycznego to 16 mld euro kosztów zewnętrznych (m.in. hospitalizacji, opieki zdrowotnej, absencji w pracy, koszty leków itp.), które przepisy zredukują do ok. 1 mld.
Jak wskazuje raport „Lifting Europe’s Dark Cloud” nowe przepisy zredukują ponad 1 mln 600 tys. utraconych dni pracy do 108 tys, 1267, 5 tys. symptomów astmy u dzieci do ok. 10 tys. Redukcja ta to nie tylko korzyści zdrowotne, ale także korzyści na państwowej gospodarki i komfortu życia mieszkańców.