W ostatnich latach rośnie świadomość zagrożeń związanych z wszechobecnością chemikaliów, które zaburzają pracę układu hormonalnego…
Jak wygląda miasto w którym chcielibyśmy żyć? Choć na codzień naszych myśli nie zaprzątają takie kwestie, to pandemia COVID-19 pokazała nam, że musimy wymyślić na nowo sposób komunikacji miejskiej.
Kiedy się spojrzy na mobilność w środowiskach miejskich, okazuje się, że w wielu europejskich miastach dominuje transport samochodowy zamiast zbiorowego, rowerowego czy pieszego. A taki układ nie pozostaje bez konsekwencji dla zdrowia, gdyż wiąże się z wysokimi emisjami znacząco obniżającymi jakość powietrza w miastach. Według Europejskiej Agencji Środowiska (EEA), zanieczyszczenie powietrza stanowi największe zagrożenie środowiskowe dla zdrowia, powodując każdego roku ponad 400 tys. przedwczesnych zgonów w UE.
Najnowszy raport organizacji członkowskiej HEAL-a, European Public Health Alliance (EPHA), (przygotowany przez CE Delft) pokazuje, w jak szerokim stopniu zanieczyszczenie powietrza obciąża finansowo miasta i ich obywateli: łączne straty zdrowotne dla 432 miast zbadanych w 2018 roku oszacowano na 166 mld euro. Średnio to 3,9% dochodów miasta, ale w niektórych przypadkach, jak choćby w stolicy Bułgarii, Sofii, to aż 10%.
Badanie EPHA po raz kolejny pokazuje, że liczba samochodów na drogach europejskich miast jest wyraźnie związana z wyższymi wskaźnikami zanieczyszczeń powietrza, a co za tym idzie – większą liczbą zachorowań oraz wysokimi zewnętrznymi kosztami zdrowotnymi dla społeczeństwa. Za każdy wzrost liczby samochodów na drogach o 1%, koszty społeczne rosną o 0,49%.
Miasta i samorządy odgrywają kluczową rolę w ochronie przed zanieczyszczeniem powietrza. Wielu samorządowców podjęło w ostatnich latach działania na rzecz czystego i zdrowego transportu. W Luksemburgu komunikacja zbiorowa jest bezpłatna. Inne miasta zainwestowały w autostrady rowerowe, aby zachęcić swoich mieszkańców do aktywnego transportu. Berlin w swojej polityce mobilności traktuje priorytetowo rowerzystów i pieszych, nie zaś samochody. Jest jednak znacznie więcej działań, które miasta mogą podjąć, by poprawić komfort i zdrowie mieszkańców.
Najbardziej oczywiste z nich:
– Zakaz wjazdu samochodów do centrów miast i stworzenie stref czystego transportu / zrównoważonej mobilności;
– Rozbudowa bezpiecznych ścieżek rowerowych w centrach miast oraz wokół nich, w tym autostrad rowerowych;
– Niezawodne, dostępne, niedrogie i bezemisyjne alternatywy dla transportu publicznego dla wszystkich mieszkańców;
– Rozbudowa i ochrona terenów zielonych i dzikich, takich jak parki, ogrody społeczne lub nasadzenia elewacyjne;
*Oprócz tego, zwłaszcza w Polsce oczywiście ważna jest walka z niską emisją – kluczowa jest tu wymiana pieców i kotłów na paliwa stałe na niskoemisyjne źródła ciepła i energii.
Tegoroczna wiosna i lato dała wielu miastom niespodziewaną lekcję: lockdowny wymuszone pandemią zmusiły władze lokalne do przemyślenia na nowo infrastruktury miejskiej i zaoferowania większego wachlarza możliwości poruszania się po mieście. W rezultacie sondaże pokazały, że 68% Europejczyków chce, aby ich miasta pozostały wolne od samochodów i przyjazne dla pieszych.
Stoimy przed ogromną szansą na zbudowanie zdrowego miasta jutra i zapewnienia #CzystePowietrzeDlaWszystkich.
Raport EPHA „Health costs of air pollution in European cities and the linkage with transport” do pobrania tutaj.
Autorka: Vijoleta Gordeljevic, Health and Climate Coordinator, HEAL
Źródło:
https://www.env-health.org/ditch-fossil-fuelled-transport-to-guarantee-healthy-air-study-confirms/
*przyp. edyt.