Zanieczyszczenie powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, szczególnie w miastach, gdzie aż 96% mieszkańców jest…
Niska świadomość lekarzy, brak badań, brak planu działania. Nasza ochrona zdrowia jest w zasadzie ślepa i bezradna wobec zmian klimatycznych, które już teraz dotykają Polskę
Zachodzące w Polsce zmiany klimatu związane z globalnym ociepleniem mają wpływ również na zdrowie Polaków. Cieplejsze zimy oznaczają więcej kleszczy. Przez ostatnie 20 lat pociągnęło to za sobą lawinowy skok zachorowań na boreliozę rocznie: z ok. 1 tys. pod koniec lat 90. do ponad 20 tys. w 2017 roku. Pojawiają się nowe pasożyty, dotąd żyjące w cieplejszych strefach klimatycznych – jak nicień Dirofilaria repens, który może zagnieździć się nawet w ludzkim oku i nieodwracalnie je uszkodzić.
Czy polski system opieki zdrowotnej jest na to wszystko przygotowany?
„Patrząc całościowo, obecnie polska ochrona zdrowia nie jest przygotowana na wyzwania zdrowotne związane ze zmianą klimatu” – odpowiada w rozmowie z OKO.press Weronika Michalak z HEAL Polska, organizacji analizującej wpływ środowiska na zdrowie publiczne.
„Podstawowym problemem jest to, że nie ma w Polsce jednolitego planu działania, takiej road-mapy, która pozwoliłaby nam odpowiedzieć sobie na pytania, które z obecnych i czekających nas wyzwań są najważniejsze” – dodaje.
Wtóruje jej prof. Zbigniew Karaczun z SGGW. „Przede wszystkim brak nam w Polsce badań, które mogłyby powiedzieć, które z tych klimatycznych zagrożeń zdrowotnych będą najbardziej niebezpieczne” – mówi uczony. Ale zaznacza też, że nasze nieprzygotowanie widoczne jest również w codziennej praktyce. „Większość szpitali nie ma klimatyzacji. Nie mogą w ten sposób zapewnić komfortu pacjentom w czasie upałów, które są jednym z najbardziej dokuczliwych i odczuwalnych skutków zmiany klimatycznej w Polsce”.
Plan, którego nie ma
Wydaje się, że rządzący mają świadomość problemu. „Problem zgubnego wpływu zmiany klimatu na nasze zdrowie istnieje i niestety przybiera na sile. Polacy nie są odpowiednio zabezpieczeni w tej kwestii” – mówił wiceminister zdrowia podczas debaty zorganizowanej przez Dziennik Gazetę Prawną pn. „Zmiany klimatu a zdrowie” w styczniu 2019 roku. Dodał, że szczególnie pilne jest jego zdaniem „wypracowanie strategii przeciwdziałania rozwojowi chorób zakaźnych związanych z klimatem”.
Wiceminister napomknął o Narodowym Programie Zdrowia na lata 2016-2020. Jak czytamy na stronie resortu, „jest dokumentem strategicznym dla zdrowia publicznego, a więc podstawą działań w tym zakresie”.
Tyle że na temat zdrowotnego wyzwania klimatycznego wprost napisane jest w tej strategii bardzo mało i to na bardzo ogólnym poziomie.
Na stronie 42. mówi się o potrzebie „podejmowania inicjatyw na rzecz profilaktyki chorób związanych z zanieczyszczeniem środowiska oraz zmian klimatu”. A na stronie 44. wskazuje się na konieczność prowadzenia badań naukowych o tym, jak klimat wpływa na nasze zdrowie i jakie działania adaptacyjne powinny zostać podjete w związku z tymi zmianami.
W tej drugiej kwestii coś zaczęło się dziać. W kwietniu 2018 Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konkurs na badanie i ocenę wpływu klimatu na stan zdrowia Polaków i wypracowanie rekomendacji do działań adaptacyjnych. Na ten cel przeznaczono 2,5 mln zł z państwowego budżetu, a samo działanie realizowane jest w ramach Narodowego Programu Zdrowia i ma objąć wszystkich mieszkańców Polski. OKO.press zapytało resort zdrowia, na jakim etapie jest to działanie, ale do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
„Świadomość polskich lekarzy dotycząca wpływu zmian klimatycznych na zdrowie jest niska”
– ocenia Weronika Michalak. Zaznacza, że przyczyny tej sytuacji są złożone. „Ten temat w polskiej dyskusji o opiece zdrowotnej jest obecny od niedawna. Przeszkodą było to, że kwestia globalnych zmian klimatycznych przez wiele lat w Polsce była traktowana jako temat polityczny, a nie merytoryczny” – mówi. I choć to się zmienia, efekt jest taki, że
temat wpływu globalnego ocieplenia na zdrowie jest w zasadzie nieobecny w kształceniu przyszłych lekarzy na studiach.
„Na przykład o chorobach tropikalnych, jak mówił niedawno dr hab. n. med. Tadeusz Maria Zielonka, uczą się zaledwie pięć dni w ciągu sześciu lat nauki. A na etapie późniejszego dokształcania się lekarzy, gdy są już aktywni zawodowo, na ogół nie wystarcza im czasu na zdobywanie dodatkowej wiedzy w tym temacie, bo poszerzają kompetencje tylko ściśle w obrębie własnych specjalizacji” – dodaje.
Nie istnieje kompleksowa profilaktyka zdrowotna związana ze zmianami klimatu w Polsce. „Niewielu pacjentów jest w stanie dowiedzieć się czegokolwiek na ten temat od swojego lekarza” – mówi Michalak.
Dr hab. n. med. Tadeusz Maria Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego bardzo krytycznie wypowiadał się o lekarskiej świadomości zmian klimatu w Polsce podczas swojego wykładu na konferencji „Zmiana klimatu i zdrowie. Wyzwania dla sektora zdrowia w Polsce”, która towarzyszyła szczytowi klimatycznemu COP24 w grudniu 2018 w Katowicach. Prezentował tam wyniki anonimowego badania ankietowego, które przeprowadził wśród lekarzy m.in. z jego macierzystej uczelni.
Wyniki, choć nie były reprezentatywne dla całego polskiego środowiska lekarskiego, to jednak dotyczyły – jak powiedział – „opinioliderów”, a więc lekarzy, których głos znajduje społeczny rezon. Pokazały one m.in. dysproporcję między wiedzą deklarowaną a faktyczną. Na przykład na pytanie „Czy wiesz jakie są główne zanieczyszczenia powietrza w twoim mieście?” 61 proc. kardiologów odpowiedziało twierdząco, ale rzeczywistą wiedzę miało tylko 31 proc. z nich (prezentacja z wynikami badań jest tu).
Dr hab. n. med. Zielonka podkreślił, że niewiedza lekarzy ma cenę, którą płacą pacjenci. W 2018 roku w Polsce trzy osoby zmarły na malarię (zawleczoną), bo lekarze nie rozpoznali w porę objawów i nie leczyli chorych właściwie.
Gdyby byli lepiej przygotowani z chorób tropikalnych – a to element kształcenia związany z wpływem zmian klimatycznych na zdrowie – to zapewne do takiej sytuacji by nie doszło.
“Dlatego pilnie potrzebne jest włączenie do kształcenia przyszłych lekarzy zagadnień związanych z wpływem zmian klimatu na środowisko – zarówno pod kątem informowania pacjentów, jak i tworzenia spójnego programu profilaktyki” – rekomenduje w rozmowie z OKO.press Michalak.
„Jeśli lekarze nie będą świadomi problemu, to nie będzie go świadome społeczeństwo, a zmiana klimatu i jej konsekwencje to obecnie najpoważniejsze wyzwanie dla zdrowia publicznego na całym świecie”.
Co robić?
„W pierwszej kolejności potrzebujemy badań mówiących o wpływie zmian klimatu na zdrowie Polaków. Gdybyśmy takowe mieli, to moglibyśmy przygotować pakiet rekomendacji, bo wiedzieliśmy, w jakich obszarach ochrony zdrowia powinniśmy reagować w pierwszej kolejności” – dodaje prof. Karaczun. Potrzebne są też zmiany „od teraz”, takie jak np. wprowadzenie klimatyzacji do szpitali.
Zdaniem Michalak, istotnym wyzwaniem będzie spowodowany letnimi falami upałów wzrost problemów zdrowotnych związanych z funkcjonowaniem układu sercowo-naczyniowego. Kolejnym – choroby wektorowe, które rozprzestrzeniają się wraz z ocieplaniem się klimatu.
„Myślę tu nie tylko np. o przenoszonej przez kleszcze boreliozie, ale również o chorobach zakaźnych, które dotąd występowały tylko w cieplejszych rejonach globu, takich jak denga czy Gorączka Zachodniego Nilu, a które w przyszłości mogą również na stałe pojawić się w Polsce” – dodaje.
Wskazuje też na wiele konsekwencji gwałtownych zjawisk i anomalii pogodowych – jak np. huraganowych wiatrów, powodzi, suszy, które także będą coraz częstsze i bardziej dotkliwe.
Prof. Karaczun wskazuje, że musimy być też gotowi na więcej przypadków chorób układu oddechowego, w tym alergii, co związane jest z wydłużaniem się okresu wegetacyjnego roślin. Zaznacza, że zmiany muszą objąć nie tylko ochronę zdrowia. Na przykład, powinien zostać stworzony efektywny system ostrzegania osób z grup szczególnie narażonych o nadchodzących falach upałów i sposobach chronienia się przed nimi. „Potrzebna jest współpraca służb medycznych z władzami miast, tak aby wyznaczać w nich strefy gdzie będzie się można chronić przed upałem”.
Pierwszy kompleksowy pakiet rekomendacji dla polskiej ochrony zdrowia w tych kwestiach zawiera opublikowany w ubiegłym roku przez HEAL Polska raport „Wpływ zmiany klimatu na zdrowie„. Poza sugestiami, o których mowa wyżej, wskazuje się tam również na potrzebę prowadzenia m.in. takich działań, jak:
- opracowanie planów działania dla placówek ochrony zdrowia w okresach zwiększonej hospitalizacji podczas występowania suszy, powodzi, ekstremalnych zjawisk pogodowych;
- opracowanie strategii walki z rozprzestrzeniającymi się chorobami wektorowymi uwzględniającej działania edukacyjne, profilaktyczne oraz leczenie farmakologiczne;
- promocja diet prozdrowotnych opartych o zrównoważoną produkcję żywności oraz ograniczony transport produktów żywnościowych.
Autor: Robert Jurszo
Źródło: https://oko.press/plan-ktorego-nie-ma-polska-sluzba-zdrowia-wobec-zmiany-klimatu/?fbclid=IwAR3_IveFDg-MDXznSB9m1gPAWDe25DRH3PJ3i0wt-11enLh3ygO7hOCnAig
Bezpośrednią inspiracją dla autora był raport opublikowany przez Koalicję Klimatyczną i HEAL Polska – „Wpływ zmiany klimatu na zdrowie”.