Skip to content

W środę 22 września obchodzimy Dzień Bez Samochodu, który kończy Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. We wspólnym apelu organizacje pozarządowe wzywają włodarzy polskich miast do podjęcia wyzwania i pokazania mieszkańcom, że nie tylko oferują im edukację i zachęcają do działań indywidualnych, ale też sami się uczą i podejmują działania, które przyspieszą rozwój zdrowej, bezpiecznej i wygodnej zrównoważonej mobilności w ich mieście, a tym samym przyczynią się do ochrony środowiska, klimatu i zdrowia nas wszystkich.

Komunikacja publiczna za darmo, festyny, dni otwarte, warsztaty czy czasowe zamknięcia wybranych fragmentów ulic dla ruchu samochodowego – to wszystko ma jeden cel. Przekonanie mieszkańców, że miejska mobilność może być inna, zdrowsza i mniej szkodliwa dla środowiska i klimatu oraz że warto zmieniać nawyki, by to osiągnąć. By podjąć wysiłek wprowadzenia zmian w swojej codziennej mobilności, mieszkańcy muszą też być przekonani, że władze miasta im w tych zmianach pomogą. Zapewnią takie warunki, w których wybór środka transportu generującego mniej emisji lub bezemisyjnego będzie dla mieszkańców korzystniejszy, wygodny i bezpieczny.

Dzień bez samochodu powinien uświadomić nam, że własne auto nie musi być nieodłącznym elementem naszego życia w mieście. Przyzwyczajeni do siedzenia za kierownicą zapominamy, że w wiele miejsc można dotrzeć pieszo, rowerem lub komunikacją publiczną. Z korzyścią dla wszystkich – podniesieniem poziomu aktywności fizycznej i poprawą jakości powietrza – czyli lepszego zdrowia – zwraca uwagę Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Polska.

Dlatego organizacje apelują o powiązanie Dnia Bez Samochodu z publicznym ogłoszeniem podjęcia przez władze dużych polskich miast, powyżej 100 tysięcy mieszkańców, decyzji o działaniach służących temu celowi. Takie publiczne zobowiązania mogą być bardzo różne, zależne od bieżącej sytuacji w danym mieście, możliwości i potrzeb. 

Wiemy, że wiele miast już teraz tworzy plany zrównoważonej mobilności, buduje ścieżki rowerowe,  rozwija systemy roweru miejskiego itd. – tak samo jak wielu mieszkańców zmienia swoje zachowania. Gdybyśmy zrobili przegląd wszystkich miast, to znajdziemy w nich pełen wachlarz dobrych praktyk we wszystkich obszarach miejskiej mobilności. Jednocześnie jednak w każdym z tych miast ich władze ciągle mają przed sobą wiele wyzwań. Nadal jesteśmy bardzo daleko od wykorzystania pełnego potencjału dostępnych rozwiązań w zakresie zrównoważonego transportu. Dzień Bez Samochodu to okazja do podniesienia poprzeczki, podjęcia decyzji o zrobieniu czegoś więcej, do sięgnięcia po dobre praktyki z innych miast i podjęcia decyzji o ich wdrożeniu. Dobrze, że miasta wzywają mieszkańców do zmiany zachowań, ale mieszkańcy też mają prawo wezwać miejskich włodarzy do działania. I z tego prawa korzystamy  podkreśla Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

Z punktu widzenia środowisk medycznych zmiany naszych nawyków transportowych są konieczne, tak samo jak wspierające je działania samorządowców.

Aktywna promocja alternatywnych w stosunku do samochodów form miejskiej mobilności to sposób na poprawę stanu zdrowia mieszkańców. Niezależnie od szeroko omawianych kwestii obniżenia poziomu tlenków azotu i rakotwórczych węglowodorów aromatycznych w powietrzu, taka zmiana sprzyja też aktywności fizycznej – nie tylko przy korzystaniu z roweru, ale także z transportu publicznego. Mniej samochodów to także mniej źródeł hałasu, którego przewlekły podwyższony poziom w aglomeracjach jest przyczyną problemów fizycznych i psychicznych. Nadmiar samochodów konkuruje także na ograniczonych miejskich przestrzeniach z zielenią, przez co tracimy korzyści zdrowotne z kontaktu z przyrodą. Innymi słowy czas, który poświęcamy na stanie w korkach, możemy odzyskać ze znaczącą nawiązką na dłuższe, lepsze i zdrowsze życie, bez nadciśnienia, udarów, zawałów, cukrzycy czy nawet problemów psychicznych mówi dr n. med. Tadeusz Jędrzejczyk, Dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Współpracownik Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dzień bez samochodu przypomina nam o korzyściach z rezygnacji z samochodu jako głównego środka transportu – mniej emisji gazów cieplarnianych i groźnych zanieczyszczeń powietrza to dobre wiadomości dla klimatu i naszego zdrowia. Takie dni, kiedy częściej wsiadamy do komunikacji miejskiej czy wybieramy rowery lub hulajnogi powinny stać się nową normą. Nasze miasta potrzebują nowego modelu mobilności, jeśli chcemy zmienić bardzo złą sytuację związaną z zanieczyszczeniem powietrza. Znamy rozwiązania, które poprawią sytuację – np. strefy czystego transportu. Mamy wiele przykładów dobrych inwestycji w mikro mobilność i transport publiczny w całej Polsce. Zrównoważona mobilność w miastach wszystkim wyjdzie na dobre, czas przestać mówić o niej tylko “od święta” – zaznacza Hubert Różyk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.

Pod apelem podpisały się: Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki, Instytut na rzecz Ekorozwoju, Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych, Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy, Warszawski Alarm Smogowy, Porozumienie Rowerowe, Pieszy Lublin i HEAL Polska.

Źródło: PKEOM

Apel jest dostępny TUTAJ.